czwartek, 8 grudnia 2011

100!

Długo się zastanawiałam, czy w ogole brać udział w zabawie szkolnej, potocznie zwanej studniówką. Do ostatniej chwili zapierałam się rękami i nogami. Jednak myśl możliwości kupowania nowej sukienki, butów, biżuterii itd. zapanowała moim umysłem ; D Tak więc, chciałabym pochwalić się wam pierwszym i głównym zakupem na tą uroczystkość, czyli sukienką. Większość rzeczy już mam ale niestety nie mam jeszcze ich fotogtafii. No ale wszystko w swoim czasie ; ) Kolejną obawą była jej długość. Miałam marzenie wystąpić w sukience do ziemi. Kupiłam ja bez zastanowienia. Jednak po powrocie do domu nawiedziły mnie myśli. A co będzie, jeżeli tylko ja będę mieć dlugą sukienkę? W końcu większość wybiera długość mini. To na szczęście zostało rozwiane, bo wiem już, że kilka osób też ma długości podobne do mojej. No ale co z wygodą? Jednak wszystko jakoś mija i coraz bardziej jestem do niej przekonana ; ) A Wy? Co myślicie o tej sukience? ^^

niedziela, 4 grudnia 2011

Gurls, have u got ya own prom dress?

Heeej kochane, przepraszam za tak długą nieobecność, ale miałam lenia połączonego z jesienną depresją :(.Moje zmagania z szyciem sukienki na studniówkę zakończyły się fiaskiem.Po proźbach o sprowadzenie materiału w kolorze brudnego różu otrzymalam całą gamę granatów i błękitów.Do tego krawcowa musiała wyjechać i zostawiła Madzię samą :(.Będąc z mamą w galerii kupiłyśmy sukienkę w Bubba Gamp, jestem średnio zadowolona, ale naprawdę wszystkie sukienki w Radomiu kojarzyły mi się tylko z wiejskim weselem :D.
Jako ta nieracjonalna nie umiem poprzestać na jednej sukience :(, kupiłam także:
Sherri Hill model 1209 :), czekam na kuriera z niecierpliwością :)
Skorzystałyscie moze już ze zniżki - 50 % w new look ? Wystarczy polubić nl na facebooku :), ja upolowałam kopertówkę za 25 zł, która pokaze wam już w najbliżczym wpisie :)